Wg Maunika
Gowardhan
Przepis ten zaczerpnięty jest z bloga pewnej Indyjki imieniem Maunika. Dzieli się ona swoją kuchnią z wszystkimi, którzy chcą poznać jej tajniki. Lubię stronę Mauniki przede wszystkim dlatego, że mogę liczyć na prawdziwość podawanych przepisów, a tym samym na efekt bardzo zbliżony do oryginalnych indyjskich smaków.
Nalli gosht nie jest ostre, ani zbyt tłuste. Smak tegoż curry ma
wiele poziomów, uzyskujemy to przede wszystkim dzięki marynowaniu mięsa. Jagnięcina
po dość długim czasie przygotowywania i gotowania jest aromatyczna i dosłownie
odpada od kości przy dotknięciu widelca. Jogurt, dodawany na końcu sok z
cytryny oraz kolendra sprawiają, że danie ma rześki posmak.
Maunika podaje, że danie to jest częścią kuchni Mughlai, która posiada
również tak znaną potrawę jak kofta. Zamieszczę pewnie jeszcze niejeden przepis
tej Pani, mając nadzieję na wspaniałą podróż po indyjskim świecie smaków.
Składniki na 2 osoby:
Na
zaprawę do mięsa:
4 golonki jagnięce w całości lub pocięte w grube plastry
3 ząbki czosnku
1,5 cm imbiru
1 łyżeczka łagodnej papryki
0,5 łyżeczki mielonych nasion kolendry
Na curry:
2 łyżki oleju
0,5 łyżki masła
4 cm laski cynamonu przełamanej na pół
3 zielone nasiona kardamonu
3 goździki
6 ziaren czarnego pieprzu
1 średnia biała cebula
1 zielone lub czerwone chilli
¼ łyżeczki łagodnej papryki
½ łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka suszonych liści kolendry
0,5 łyżki pasty pomidorowej
2 czubate łyżki jogurtu greckiego
200 ml wody
sól do smaku
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
0.5 łyżki soku z cytryny
świeża kolendra do posypania dania
W oryginale potrawa zrobiona jest z całych golonek jagnięcych,
ja jednak tego dnia nie dostałam takich, dlatego też wykorzystałam mięso z
golonek pokrojonych na grube plastry. Mięso myjemy w zimnej wodzie, osuszamy
ręcznikiem papierowym. Z czosnku, imbiru i odrobiny wody przygotowujemy pastę,
dodajemy do niej paprykę oraz kolendrę. Powstałą pastę wcieramy w mięso i
marynujemy kilka godzin a najlepiej całą noc.
W garnku lub patelni o grubym dnie rozgrzewamy olej i masło. Następnie
wrzucamy laskę cynamonu, kardamon, goździki i ziarna pieprzu. Smażymy parę
sekund, aż olejki z przypraw połączą się z olejem. Cebulę kroimy w drobną
kostkę. Wrzucamy do przypraw, smażymy na średnim ogniu, aż do uzyskania
brązowego koloru. Następnie dodajemy drobno posiekaną chilli, kurkumę i suszoną
kolendrę. Smażymy przez chwilę. Jeżeli mieszanka zrobi się bardzo gęsta, możemy
dodać trochę wody.
Po chwili smażenia przypraw dodajemy pastę pomidorową i dobrze mieszamy, uważając,
aby się nie przypaliło. Kawałki zamarynowanej jagnięciny kładziemy na patelni i
obsmażamy 7-10 minut. Następnie dodajemy jogurt i wodę mieszając energicznie w
celu otrzymania jednolitej konsystencji. Solimy do smaku.
Garnek/patelnię przykrywamy szczelnie pokrywką i gotujemy
potrawę na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny. Pamiętamy, aby od czasu do czasu sprawdzić
potrawę i przełożyć mięso na drugą stronę.
Po godzinie gotowania dodajemy do curry gałkę muszkatołową. Mieszamy
i gotujemy pod przykryciem następne 20/30
minut, aż mięso będzie całkowicie miękkie a sos gęsty.
Na koniec dodajemy do curry sok z cytryny i siekaną świeżą
kolendrę.
Serwujemy z ryżem i chlebkami naan.
Zapraszam do stołu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz