Uśmiechnijmy się
zatem, wyciągnijmy patelnię i przypomnijmy sobie wakacje na słonecznym
południu, tudzież nasz ulubiony film przenoszący nas w atmosferę słońca, plaży
i nieskrępowanej swobody. Dziś z samego rana wszyscy poczujemy ciepło promieni
słońca!
Składniki na 2 duże porcje:
400 g dużych
krewetek (rozmiar 6-8)
400 g małych
ośmiorniczek
3 ząbki czosnku
1/3 chilli
sól morska
gruboziarnista
kilka listków
szałwii lub natki pietruszki
2 łyżki masła –
najlepiej niesolonego
2 – 4 kromki
dobrego chleba
Ośmiorniczki są
zazwyczaj gotowe do obróbki cieplnej od razu po rozmrożeniu, z krewetkami bywa
różnie. Duże są najczęściej mrożone z pancerzami i jelitami – czyli nie są
oczyszczone. Po rozmrożeniu musimy zatem obrać je z pancerza, a następnie
naciąć ostrym nożem krewetkę wzdłuż i wyciągnąć jelito – jeśli zdarzy nam się
rozciąć jelito i jego zawartość zabrudzi nam mięso, nie trzeba panikować,
wystarczy krewetkę przepłukać czystą wodą i będzie całkowicie zdatna do
spożycia.
Pierwszym krokiem po oczyszczeniu naszych owoców morza będzie nagrzanie patelni, zaś pierwszym składnikiem, jaki na nią wrzucimy jest sól. Czekamy chwilę, aż patelnia zrobi się dobrze ciepła. Uważamy jednak, by nie była zbyt gorąca bo następnie wyląduje na niej masło. Jeśli przesadzimy z temperaturą, masło momentalnie nam się przypali.
Gdy osiągniemy już
pożądaną temperaturę rozpuszczamy na patelni masło, a następnie wrzucamy pokrojone w drobną kosteczkę chilli
i czosnek. Mieszamy wszystkie składniki i czekamy, aż czosnek nabierze
złocistego koloru.
Na podpieczony
czosnek i chilli wrzucamy krewetki i ośmiornice. Smażymy, aż ośmiornice zmienią
kolor z szarego na czarno-fioletowy a krewetki z szarego na pomarańczowy.
Czarny kolor będzie pochodził z wnętrza ośmiornic. Uwalniają one barwnik z
worków pigmentowych podczas obróbki cieplnej.
Gdy zarówno
ośmiornice jak i krewetki zmienią kolor, rozkładamy danie na talerze,
przystrajamy szałwią lub pietruszką i odrazu serwujemy z kromkami chleba posmarowanymi
prawdziwym krowim masłem.
To danie przenosi
nas na słoneczne południe Europy. Tam ludzie są zawsze pogodni i uśmiechnięci i
nic dziwnego, skoro tak zaczynają dzień!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz