Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dania główne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dania główne. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 września 2015

Mole poblano - meksykanski sos czekoladowy





Mole poblano to narodowy sos Meksykanów. Dokładnie nie wiadomo skąd się wywodzi, legend jest kilka. Jedna mówi o ubogich siostrach zakonnych przygotowujących posiłek dla biskupa, które podczas gotowania zostały natchnione przez anioła, inna o azteckim królu, który tym sosem przywitał konkwistadorów, jeszcze inna o wypadku przy pracy kucharza. Ale w sumie nie jest ważne, jak sos powstał tylko jak smakuje.
Można powiedzieć, że jest niezwykły, dla Europejczyka dość egzotyczny. Czuć w nim czekoladę i orzechy, choć ich smak zdominowany jest ostrością chili, dzięki czemu nie jest mdły. Do kurczaka, indyka czy niektórych części wieprzowiny pasuje fantastycznie, choć przyznaję, że nie każdy zapała do niego miłością. Dla mnie był to eksperyment, do którego wrócę za jakiś czas, bo od czasu do czasu dobrze jest wyrwać się z rutyny smaków europejskich i zakosztować czegoś zupełnie odmiennego.
Originalny przepis podawał ilości składników dla 30 osób, czyli dla małej wioski :) W Meksyku posiłki jada się w gronie rodzinnym, a te są zazwyczaj liczne. Musiałam zatem troche się natrudzić, aby przeliczyć wszystko na moją dwuosobową rodzinę :)

Aby przygotować mole poblano dla dwóch osób będziemy potrzebować:
600 g piersi indyka, kurczaka lub schabu, można też użyć połowy kurczaka
20 g suszonego chili chipotle
10 g rodzynek
10 g migdałów
10 g orzechów ziemnych
10 g ziaren sezamu plus odrobina do posypania potrawy
10 g czerstwego chleba lub tortilli
1/4 cebuli
50 g dobrej gorzkiej czekolady z 80%-90% kakao
8-10 g bananów – opcjonalnie
¼ łyżeczki sproszkowanego anyżu
1 cm kory cynamonu
olej
sól


Odrazu powiem, że ilość chili nalepiej jest dopasować do osobistych preferencji, bo w originale jest go dużo, a potrawa jest ostra (jak dla mnie zbyt ostra).
Chili namaczamy w wodzie. Następnie rozgrzewamy w garnku odrobinę oleju i smażymy na nim migdały ze skórką. Gdy lekko się zrumieną, wyjmujemy je a na ich miejsce wrzucamy orzechy ziemne, smażymy aż do lekkiego zrumienienia. Tak samo postępujemy z rodzynkami, posiekaną w kostkę cebulą i chlebem. Na koniec smażymy banany, jeśli będziemy ich używać.


Na suchej patelni prażymy ziarna sezamu.
Mięso kroimy w dużą kostkę i obsmażamy z każdej strony, do osiągnięcia złocistego koloru. Do miksera wsypujemy uprażony sezam i zalewamy go ok 100 ml wody, miksujemy na średnich obrotach, dorzucając orzechy, migdały, rodzynki, cebulę, banany i chleb. Wszystko miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.


Sos przelewamy na drobne sitko i przecedzamy, aby pozbyć się wszelkich niezmiksowanych kawałków. Do miksera dodajemy teraz namoczoną papryczkę chili (bez wody) i dolewamy nieco sosu. Miksujemy na papkę i dodajemy do reszty sosu. Mieszankę przelewamy do smażonego kurczaka, posypujemy anyżem i gotujemy na niewielkim ogniu. Mieszamy kilka razy, aby dobrze pokryć wszystkie kawałki kurczaka i dodajemy połamaną na kawałki czekoladę. Mieszamy, aby czekolada rozpuściła się w gorącym sosie i szybko połączyła z sosem. Jeśli sos wyda nam się zbyt gęsty, możemy dodać niewielką ilość wody. Na koniec dodajemy soli do smaku i gotujemy na wolnym ogniu, aż do miękkości mięsa.

Potrawę serwujemy z ryżem. Wierzch potrawy posypujemy sezamem.


Smacznego!


poniedziałek, 20 lipca 2015

Watrobka na gruszkach w sosie balsamicznym



Watrobka nie musi byc nudna i nie musi smakowac jak opony. Nie zawsze musi byc duszona z cebula i podawana z chlebem, choc oczywiscie jest duzo amatorow tego dania. Ja wole ja w bardziej wykwintnym wydaniu. Ostatnio znalazlam przepis z kuchni francuskiej na bajeczna watrobke, ktora robi sie w pare tylko minut. Jest to prosty przepis na danie, ktore spokojnie mozna zaserwowac podczas przyjecia, lub jako niedzielny obiad. Nie wymaga zadnych skomplikowanych umiejetnosci kucharskich. Ot, cos wprost dla mnie, duzy efekt malym nakladem srodkow
J


Skladniki na 2 duze porcje:
700 g watrobki wolowej
2 duze, dojrzale, soczyste, gruszki
1 cebula biala
30 g miodu
40 ml octu balsamicznego
50 ml sosu z granatow
sol
pieprz
Watrobke myjemy i krolimy w plastry o grubosci 1-1,5 cm. Osuszamy recznikiem papierowym i obsypujemy sola i pieprzem z dwoch stron. Odstawiamy.
Cebule siekamy w naprawde drobniutka kosteczke. W tym samym czasie nagrzewamy patelnie na srednim ogniu, wrzucamy na nia miod i mieszamy czekajac, aby sie niec skarmelizowal, nastepnie dodajemy ocet i sos z granatow. Dorzucamy do tego cebule i czekamy az wszystko zredukuje sie o 1/3. Gruszki obieramy ze skorki i tniemy na cwiartki. Gdy juz sos nieco sie zredukuje, wrzucamy do niego gruszki i dusimy w sosie okolo 10 minut, w tym czasie sos powinien zredukowac sie do konsystencji syropu. Na koniec doprawiamy pieprzem i sola. Pamietajmy przekladac gruszki z jednej strony na druga, aby rownomiernie nasiakly sosem.
Po umieszczeniu gruszek na patelni, zabieramy sie za smazenie watrobek. Mozemy uzyc do tego patelni teflonowej, wtedy nie potrzebujemy tluszczu lub zwyklej i w tym wypadku lepiej jest uzyc nieco oleju, tak aby zwilzyc jej powierzchnie. Patelnie rozgrzewamy do dosc wysokiej temepratury, gdy ja juz osiagnie, ukladamy watrobki i smazymy 3 minuty na kazdej stronie.
Na talezu ukladamy gruszki, polewamy je sosem, ktorym dodatkowo mozemy takze udekorowac talerz. Na gruszkach ukladamy usmazone watrobki i dekorujemy sosem. Na sama gore kladziemy rozmaryn i serwujemy gorace.
Do tego dania pasowac bedzie salatka z rukoli, pieczonych burakow, mozarrelli i gotowanego w osolonej wodzie peczaku. Wszystko doprawiamy winegretem i posypujemy swieza kolendra.

Smacznego!



niedziela, 21 czerwca 2015

Meksykanskie quesadillas - cudowna alternatywa dla wielbicieli fajitas




Kazdy z nas jadl juz fajitas, czyli placki tortilli wypelnione miesem, sosem i warzywami, teraz zatem czas na quesadillas. Jaka jest miedzy nimi roznica? Niby niewielka, a w smaku jednak spora. W quesadillas nie znajdziecie salaty i surowych pomidorow. Quesadillas wypelnione sa miesem, goracym sosem i spojone roztopionym serem. To ten ser jest wazny, bez niego nie ma quesadillas. Musimy wybrac taki, ktory dobrze sie topi i pieknie rozplynie w srodku tortilli. Oczywiscie najlepiej byloby zdobyc jakis meksykanski cheddar lub, i to najlepiej, Monterey Jack Cheese, ale to danie bedzie dobrze smakowac z kazdym dobrej jakosci serem, ktory nadaje sie do topienia.
Przygotujmy sobie zatem zimna Corone z plasterkiem limonki i do dziela!

Sos:
400 g posiekanych pomidorow z puszki
1 duza czerwona cebula
3-4 pieczarki
1 czerwona papryka
½ chili
4 lyzki soku z cytryny
4 lyzki koncentratu pomidorowego
1 zabek czosnku
1 lyzeczka mielonego kmniu
1 lyzeczka papryki
1 lyzka oliwy z oliwek
sol
pieprz


Kurczak, chorizo i marynata:
4 piersi z kurczaka
2 petka chorizo
1 lyzeczka soku cytrynowego
2 zabki czosnku
1 lyzeczka papryki
1 lyzeczka kminu
½ lyzeczki chili w proszku
3 lyzki oliwy z oliwek

Dodatkowo: tortille, guacamole, swieza kolendra, ser


Wczesniej przygotujmy sobie tortille najlepiej z tego przepisu.


Zaczynamy od zamarynowania kurczaka. W tym celu mieszamy ze soba wszystkie przyprawy marynaty z oliwa z oliwek. Piersi z kurczaka myjemy osuszamy papierowym recznikiem, kroimy w dosc duza kostke i solimy. Mieso wkladamy do miski z marynata i dobrze nacieramy kazdy kawalek. Tak przygotowanego kurczaka odstawiamy do lodowki na conajmniej 30 minut.
 
W tym czasie przygotowujemy sos. Cebule obieramy i kroimy w kosteczke. Papryke oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy w sredniej wielkosci kostke. Pieczarki myjemy i kroimy w plasterki. Gotowanie sosu zaczynamy od nagrzania oliwy w garnku do sredniej temperatury. Na oliwe wrzucamy kmin i papryke w proszku, szybko mieszamy, nastepnie dodajemy przeciesniety przez praske czosnek, posiekane chili i po krotkiej chwili pokrojona w kostke cebule. Smazymy przez chwile, az cebula lekko zmieknie, po tym czasie dorzucamy pieczarki, papryke i zmalewamy wszystko pomidorami z puszki. Na koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i sok z cytryny. Wszystko gotujemy mieszajac od czasu do czasu przez jakies 20 minut. Na jakies 10 miunt przed koncem gotowania dodajemy pokrojone w polksiezyce kawalki chorizo. Doprawiamy sola i pieprzem.


Tortille juz mamy, sos sie gotuje, zatem wyciagamy kurczaka z lodowki, zgrzewamy patelnie i wrzucamy na nia kurczaka. Najpierw podsmazamy na dosc mocno nagrzanej patelni, aby szybko sie zrumienil, nastepnie zmniejszamy grzanie i dolewamy troche wody, aby usmazyl sie w srodku, ale wciaz zachowal soczystosc. Ilosc minut zalezy od wielkosci kostki na jaka kurczak zostal pokrojony, nie jestem zatem w stanie podac dokladnie, ale zazwyczaj zabiera mi to 15 minut. Wszystko sie powoli robi, zatem nastawiamy piekarnik na 200 stopni a blache wykladamy papierem do pieczenia. Tradycyjnie quesadillas podgrzewa sie w comalu, wiec jesli ktos posiada to jest to czas, zeby og uzyc. Dla calej reszty pozostaje piekarnik.

Ostatni krok to przygotowanie guacamole z tego przepisu i pociecie sera w plastry lub starcie na tarce w zaleznosci jakiego uzywamy.



Na srodek tortilli kladziemy sos, na sosie ukladamy kawalki miesa, ktore nastepnie przykrywamy serem. Tortille ostroznie skladamy na pol, lekko splaszczamy i kladziemy na blasze. 


Blache wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 10-15 minut. Po tym czasie wyciagamy nasze quesadillas z piekanika, ukladamy na talezu, dekorujemy kolendra i limonka i serwujemy z guacamole w osobnej miseczce. 

Na koniec otwieramy druga butelke Corony i zabieramy sie za smakowanie dania.

Smacznego!