piątek, 14 marca 2014

Pizza - uczta w czterech wydaniach


Upłynęło już nieco ponad 10 lat od czasu, gdy moja stopa pierwszy raz stanęła na włoskiej ziemi. Przez rok mieszkałam, studiowałam, pracowałam i bawiłam się w sycylijskiej Catanii. Cały rok zajadałam się smakołykami włoskiej kuchni i przytyłam chyba 8 kilo, o ile dobrze pamiętam... Bo od zawsze miałam słabość do pizzy! Wszyscy znamy włoskie pizzowe standardy - margherita, capricciosa, ai 4 formaggi, można wymienić ich mnóstwo. Niewiele osób jednak wie, że każda pizzeria, która posiada mistrza pizzy serwuje "le pizze speciale", czyli pizze, które są wymyślone przez pracującego tam mistrza i można je zjeść tylko w danej pizzerii. Wyglądają inaczej, niż te zwykłe, często ich ciasto jest pozwijane w rożne figury a smakują oczywiście fantastycznie.
Dziś zapragnęłam poszperać trochę w pamięci, a przede wszystkim we włoskich przepisach na pizze, które nie są tradycyjne, jednym słowem na te, które są znakiem XXI wieku. Bo chodź tradycyjna pizza nigdy się nam nie znudzi, to jednak ta potrawa też ewaluuje i dostosowuje się do panujących trendów.
To tak jak z kuchnią polską, kiedyś standardem był schabowy z ziemniakami i surówką, teraz zwracamy się bardziej w kierunku "Steaka wołowego na chrupiących warzywach z musem z selera" :) Wszystko musi być bardziej eleganckie wyszukane i najlepiej z nutką czegoś zaskakująco nowego. Ja znalazłam takie pizze, w których miesza się to nowe ze starym i zaserwuję 4, na których samą myśl robię się szaleńczo głodna!



Ciasto na 4 małe pizze (3-4 osoby):
600 g mąki typu 0 do pizzy np Alimenti Dallari Farina tipo "0" lub 300 g mąki pszennej i 300g semoliny
100 ml oliwy z oliwek extra vergine
18 g drożdży
8 g cukru
15 g soli
wody tyle ile przyjmie ciasto




Pracę zaczniemy od nagrzania piekarnika do 230-250C z kamieniem w środku. Kamień o grubości 1 cm będzie się nagrzewał ok 50 minut. Kamień przy pieczeniu pizzy jest wspaniałym wynalazkiem. Podgrzewa on ciasto od dołu, co zbliża pieczenie do tego, które odbywa się w piecu.
Gdy piekarnik się nagrzewa, przechodzimy do ciasta. Do robota kuchennego wsypujemy obie mąki, sól i wlewamy oliwę. W małej miseczce mieszamy pół szklanki ciepłej wody, cukier i drożdże, aż do całkowitego rozpuszczenia tych ostatnich. Mieszankę przelewamy do mąki. Włączamy robot i powoli dolewamy wodę. Oczekujemy ciasta jędrnego, błyszczącego, miękkiego, pulchnego.
Gdy już nasze ciasto będzie odpowiadało standardom opisanym powyżej przekładamy je do miski i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W tym czasie przygotujemy sobie składniki na naszą pizzę.




Pizza al prosciutto e fichi
4 świeże figi
pół kulki włoskiej mozzarelli
3 plastry prosciutto crudo
1,5 łyżeczki gęstej pasty pomidorowej
cukier
sól
pieprz
bazylia - opcjonalnie

Figi przekrajamy na 4 części, kulkę mozzarelli kroimy w plastry, do pasty pomidorowej dodajemy sól i cukier do smaku. Gdy ciasto na pizzę jest już wyrośnięte, oddzielamy 1/4. Na posypanej semoliną drewnianej łopacie formujemy pizzę. Wierzch pizzy smakujemy naszą pastą pomidorową, następnie pokrywamy mozzarelą zostawiając sobie 1 plasterek. Na mozzarelli kładziemy figi a między nimi fantazyjnie układamy porwane plastry prosciutto. Na koniec rwiemy ostatni kawałek mozzarelli na drobne kawałeczki i rzucamy na pizzę.

Pizzę zsuwamy z łopaty na rozgrzany kamień i pieczemy ok 10 minut.




Pizza con patate, cipolla e rosmarino:
1 ziemniak
pół kulki włoskiej mozzarelli
1/4 - 1/2 cebuli
rozmaryn
pieprz
sól
oliwa z oliwek

Ziemniaka ścieramy na tarce w cienkie plasterki ok. 2-3 minimetry grubości, mozzarellę rwiemy na małe kawałeczki, cebulę kroimy w plasterki, z gałązek rozmarynu odrywamy listki. Gdy ciasto na pizzę jest już wyrośnięte, oddzielamy 1/4. Na posypanej semoliną drewnianej łopacie formujemy pizzę. Na wierzchu pizzy układamy plasterki ziemniaków tak, aby delikatnie na siebie zachodziły. Na ziemniakach rozsypujemy cebulę, następnie rzucamy kawałki mozzarelli. Na koniec posypujemy całość listkami rozmarynu, solimy, pieprzymy i delikatnie polewamy oliwą z oliwek.

Pizzę zsuwamy z łopaty na rozgrzany kamień i pieczemy ok 10 minut.




Pizza al salame, olive e feta:
6 plasterków sycylijskiego salami
1/3 sera feta
6 czarnych oliwek
1/4 - 1/2 cebuli
1,5 łyżeczki gęstej pasty pomidorowej
suszone oregano
cukier
sól
pieprz

Wiem, wiem ser feta raczej nie kojarzy Wam się z kuchnią włoską, ale postępuję według włoskiego przepisu, nic nie zmieniam. Widocznie oni też lubią sięgnąć czasem po składniki z innych krajów.
Cebulę kroimy w plasterki, oliwki przekrajamy na pół, do pasty pomidorowej dodajemy oregano, sól i cukier do smaku. Gdy ciasto na pizzę jest już wyrośnięte, oddzielamy 1/4. Na posypanej semoliną drewnianej łopacie formujemy pizzę. Wierzch pizzy smarujemy pastą pomidorową, następnie kładziemy oliwki i cebulę. Między oliwkami fantazyjnie układamy plasterki salami. Na koniec rzucamy kawałki fety. Całość posypujemy lekko pieprzem.

Tak samo jak poprzednio pieczemy pizzę na kamieniu ok 10 minut.





Pizza con melanzana:
2-3 duże plastry bakłażana - 6-7 mm grubości
pół kulki włoskiej mozzarelli
1,5 łyżeczki gęstej pasty pomidorowej
ząbek czosnku
rozmaryn
cukier
sól
pieprz
3 łyżki oliwy z oliwek

Na patelni rozgrzewamy oliwę, następnie kładziemy plasterki bakłażana i smażymy z dwóch stron, aż zmiękną i uzyskają ładny przypieczony kolor. Następnie zdejmujemy je z patelni na talerz wyłożony papierem do odsączania. Do pasty pomidorowej dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i cukier do smaku. Plastry bakłażana przekrajamy w poprzek na pół. Gdy ciasto na pizzę jest już wyrośnięte, oddzielamy 1/4. Na posypanej semoliną drewnianej łopacie formujemy pizzę. Wierzch pizzy smarujemy pastą pomidorową, następnie kładziemy na niej plastry bakłażana. Mozzarellę kroimy w plastry i układamy na bakłażanie, całość posypujemy pieprzem i listkami rozmarynu.

I znowu 10 minut na kamieniu.

Każdą pizzę kroimy na 4 - 6 części - ja lubię, gdy cząstki są większe więc mniejsze pizze kroję zawsze na 4 :) Serwujemy gorące z zimnym piwem. Te pizze będą również doskonałe następnego dnia, choć prawdę mówiąc, rzadko się zdarza aby cokolwiek wytrwało u mnie tak długo :)

Na koniec zdjęcie jednego kawałka z każdego rodzaju. Założę się, że ślinka Wam cieknie!



Buon appetito per tutti voi!!!




2 komentarze: